Samuel (Szmul) Rajzman, którego życie przypieczętowane jest tragicznymi wydarzeniami XX wieku, urodził się w 1902 roku w Węgrowie. Był on polskim Żydem, który przeszedł przez mroki obozu zagłady w Treblince, gdzie doświadczył niewyobrażalnych cierpień. Jego historia to nie tylko opowieść o przetrwaniu, ale także o odwadze i determinacji.
Po wojnie, Rajzman stał się jednym z nielicznych ocalałych świadków, którzy mogli zeznawać w procesach przeciwko hitlerowskim zbrodniarzom. Jego świadectwo było cenne dla historii oraz pamięci o Holokauście. Zmarł w 1979 roku w Montrealu, pozostawiając po sobie nie tylko wspomnienia, ale również ważne przesłanie o potrzebie pamięci i pojednania.
Życiorys
Samuel Rajzman przyszedł na świat w Węgrowie, gdzie przez wiele lat pracował jako księgowy oraz tłumacz. W trudnym okresie II wojny światowej, razem z żoną i córką, zmuszony był osiedlić się w getcie warszawskim. Niestety, 21 września 1942 roku, został wywieziony do obozu zagłady w Treblince. W dramatycznym momencie, kiedy był już rozebrany i prowadzony do komory gazowej, uratował go Marceli Galewski, który wówczas pełnił rolę starszego obozowego. Znał Rajzmana z wcześniejszych spotkań i jako były kolega wyciągnął go z grupy skazanych, wskazując go Niemcom jako kandydata na tłumacza, którym Rajzman rzeczywiście był. W rezultacie, nadano mu nowe zadanie i skierowano do pracy w obozie.
Samuel Rajzman uczestniczył w powstaniu w obozie, które miało miejsce 2 sierpnia 1943 roku. Wspólnie z innymi więźniami zorganizował bunt, a w czasie walki dowodził grupą bojowników. Udało mu się uciec z obozu dzięki znajomości okolicy, pochodząc z pobliskiego Węgrowa. Niestety, grupa, z którą się ukrywał, została wkrótce wytropiona i wymordowana, jednak Rajzman ocalał, ponieważ akurat w tym czasie poszukiwał jedzenia. Po kilku dniach dotarł do polskiego rolnika, który zapewnił mu schronienie, ukrywając go wraz z dwojgiem innych Żydów aż do momentu wyzwolenia.
Już w 1944 roku Rajzman spotkał się z innymi ocalałymi z Treblinki podczas pierwszego zorganizowanego zjazdu. Ostatecznie wyjechał na teren pokonanych Niemiec, gdzie pełnił funkcję dyrektora personalnego Centralnego Komitetu Wyzwolonych Żydów. Jako jedyny świadek z Treblinki oraz jeden z dwóch świadków z Polski (drugim była Seweryna Szmaglewska, ocalała z Auschwitz-Birkenau), zeznawał w głównym procesie norymberskim. Jego relacje zrobiły ogromne wrażenie i stały się jednym z kluczowych momentów tego procesu. Po wojnie nie wrócił do Polski z uwagi na tragiczny los żony i córki, które nie przeżyły Holocaustu. Osiedlił się w Paryżu, a w 1950 roku emigrował do Kanady, gdzie ożenił się ponownie, założył własną firmę oraz mieszkał w Montrealu.
Dwukrotnie zeznawał także w procesach zbrodniarzy z Treblinki, w tym po raz pierwszy podczas procesu ostatniego komendanta obozu Kurta Franza, który odbył się w latach 1964–1965, oraz po raz drugi w procesie Franza Stangla, sądzonego w latach 1969–1970 po jego ekstradycji z Brazylii. Oba te procesy miały miejsce w Düsseldorfie. Dodatkowo, w Fort Lauderdale, w Stanach Zjednoczonych, zeznawał w sprawie o odebranie obywatelstwa amerykańskiego Fiodorowi Fedorence, ukraińskiemu strażnikowi z Treblinki. W rezultacie tego postępowania Fedorenko został pozbawiony amerykańskiego obywatelstwa i deportowany do Związku Radzieckiego, gdzie w 1986 roku skazano go na karę śmierci i stracono.
Zmarł w 1979 roku w Montrealu, pozostawiając po sobie niezatarte ślady w historii oraz świadectwo tych tragicznych czasów.
Przypisy
- a b c d e Karen Treiger: Shmuel Rajzman - a giant of Treblinka. soyouwanttowriteaholocaustbook.wordpress.com, 13.01.2017 r. [dostęp 01.05.2018 r.]
- a b c Samuel Rajzman: Treblinka Death Camp. An Account Before the American House Committee on Foreign Affairs in 1945. holocaustresearchproject.org, 2010 r. [dostęp 01.05.2018 r.]
Pozostali ludzie w kategorii "Inne":
Małgorzata Pepłowska | Wojciech Staręga | Leszek Łukaszuk | Adam KrasuskiOceń: Samuel Rajzman